Translate

niedziela, 18 lutego 2018

Prawda i kara

       Zastanawiam się co powoduje, że wielu ludzi płaszczy się przed jednym człowiekiem, poniża swoją dumę i godność, by realizować wszystko to, co ten jedyny „wybraniec” nakaże. Dumny kraj, Polska, wzorzec demokratycznych przemian dla wielu krajów, nie tylko w Europie, stacza się na dno. Najbardziej uwidocznia się to w członkostwie Unii Europejskiej.
       Nie tak dawno sromotna porażka 27 do 1 w wyborach na Przewodniczącego Rady Europejskiej, gdzie „1” to Polska. Przyczyna? Proste jak drut, …. „wybraniec” na słowo Tusk dostaje niewyobrażalnego wścieku. Nie dość, że w swojej chorej nad władzy wystawia pozoranta, który z góry jest na przegranej pozycji, to jeszcze w swojej hipokryzji przerabia porażkę w zwycięstwo. Oczywiście ma wśród społeczeństwa odbiorców, wierzących w to co on chce. To beton pozbawiony zdolności myślenia innego niż nakazuje „wybraniec”.
       No i stała się kolejna rzecz. Niemiecka TV Arte zrobiła film o współczesnej Polsce, w którym PRAWDĘ o rzeczywistości relacjonuje europosłanka Róża Thun. (👇 fragment filmu).




       Nie trzeba było długo czekać, by nastąpiło spotęgowanie wścieklizny wśród zgrai "wybrańca". Ataki na europosłankę ruszyły w prawicowych mediach i wśród zwolenników sekty na mediach społecznościowych.
       Szczególnie wykazać chciał się jeden, taki wielopartyjny oblatywacz polityczny, który zaliczył chyba wszystkie partie polityczne, by tylko być przy korycie. Czy to w ramach chęci pozyskania względów "wybrańca", czy też z zbyt częstego kontaktu z wazeliną przyłożył Róży Thun z "grubej rury".


     Za swoją szczególnie agresywną, głupią i podłą wypowiedź redakcja OKO.press przyznała mu nagrodę specjalną - matołka z wyróżnieniem, ale dla mnie to bezczelny cham i kompletny matoł.
       Film i wypowiedź poszły w świat i parlament europejski zdecydował się przegłosować "kopa" dla Czarneckiego z pełnionego przez niego zaszczytnego stanowiska. Taki ewenement, bo jeszcze w historii UE nic takiego nie miało miejsca.
       Jeszcze przed głosowaniem jakąś cichą nadzieją łudziła się europosłanka PiS Jadwiga Wiśniewska, że Polak pozostanie na tym stanowisku 😕.


       Niestety, albo stety, .... obatel Riczard dostał "kopa" i tym sposobem spełniło się oczekiwanie internautów na jego eksmisję ze stanowiska wiceprzewodniczącego oznakowane hashtag'iem #CzarneckiGetOut 👎. Nie pomogły mu akcje emailowe (prawdopodobnie sam, jako swój zwolennik, nocami smarował), ani ulotki rozdawane dla głosowania za pozostawieniem go na stanowisku. Takie pajacowanie pajaca 😁.


       Czarnecki za burtą, spotkała go słuszna KARA. Czapa w UE i przy okazji moje życzenie, by przy następnych kandydaturach na jakiekolwiek eksponowane stanowiska w parlamencie mocno prześwietlać PiSiągów, bo w tej zgrai co jeden to lepszy w wyścigach o względy "wybrańca".
       Spaprałeś towarzyszu, obatelu Czarnecki to, że pozbawiłeś Polski ważnego stanowiska w parlamencie europejskim, bo kto wie, czy znowu zostanie na to miejsce wybrany Polak. Róża Thun wyraża smutek za tą sytuację (ja też), ale liczę, że dostaniesz jeszcze czapę w sądzie, bo trzymam mocno kciuki za Panią Różą.


       Zawiedziona gromadka PiSiągów z parlamentu europejskiego przeżyła tę kolejną porażkę z unijną społecznością, a mądrala prof. Legutko, .... w końcówce walnął leciutko i obnażył jeszcze bardziej hipokryzję baranów z SEKTY.


       .... wzruszyłem się wzburzeniem profesorka, w jakim kraju wszystko, co najgorsze odbywa się nocą. Ja wiem: .... w Kaczystanie 😡.

       Ciekawe z czym znowu wystrzeli "wybraniec" JARNIĘTY, ... jaki kolejny debilny pomysł wpadnie mu do wypełnionego psychoparanoją łba ???

........................... over ....................



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz